Aktualności

Listek figowy i genitalia demokracji: W co gra Duda?

.

Grzegorz Wojciechowski

.

 

Przechodzimy polityczne trzęsienie ziemi i tak będzie już do wyborów a nie wykluczone, że jeszcze długo po nich.

Dla niektórych wnikliwych obserwatorów naszej sceny politycznej wczorajsza decyzja pana Dudy, który podpisał ewidentnie faszystowską ustawę, jest zaskoczeniem. Dzisiejsze komentarze jakoś nie bardzo są w stanie znaleźć motywy tego nikczemnego uczynku. Powszechnie bowiem przyjęło się uważać, że Duda po zakończeniu swojej kadencji na urzędzie prezydenckim, będzie próbował znaleźć sobie zatrudnienie w instytucjach międzynarodowych a jego uczynek niewątpliwie to przekreśla. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że w tej sytuacji marzenia takie się skoczyły definitywnie w dniu wczorajszym.

Co więc zamierza dalej robić ze swoim życiem? Będąc człowiekiem w średnim wieku, trudno wyobrazić sobie, że uda się na mało zasłużoną emeryturę i odejdzie w polityczny niebyt.

Wydaje mi się, że podjął on decyzję, aby rozpocząć walkę o schedę po Panu Prezesie i o przywództwo w Prawie i Sprawiedliwości. Powszechnie wiadomo jest, że coraz bardziej stetryczały Prezes staje się coraz słabszy politycznie w ramach własnego obozu politycznego i na jego zewnątrz.

Jak do tej pory pojawiło się kilku ewentualnych kandydatów, każdy jednak z nich jest słaby i bez charyzmy, nie daje gwarancji, aby projekt Zjednoczonej Prawicy trwał dłużej. Pan Morawiecki zwany premierem, powszechnie uważany jest za popychadło pana Prezesa, facet pozbawiony jest charyzmy i talentu politycznego. Pani Szydło wpadła na boczny tor i niewielkie ma szansę, aby znaleźć się na głównej arterii prowadzącej do funkcji Prezeski. Pan Sasin podobnie, to nie jest człowiek posiadający polityczną charyzmę – prostacki krętacz. Ziobro formalnie jest w innej partii, która ma poniżej 1% poparcia.

Kto więc może zostać następcą Prezesa? Tak naprawdę jest tylko jedna poważna i licząca się kandydatura, posiadająca odpowiednią popularność, to w niego PiS inwestował politycznie przez wiele lat, jest nim Andrzej Duda.

Za dwa lata kończy się jego kadencja, za cztery i pół roku nowe wybory, nie wiadomo co będzie z Prezesem Tysiąclecia, obserwując jego postępujący szybko proces starzenia się, można przypuszczać, że nie będzie już czynny politycznie na tyle, aby w 2027 roku kandydować ponownie do parlamentu i odgrywać ważną rolę na prawicy.

Z kręgów zbliżonych do PiS dochodzą informacje, że Kaczyński zapłacił Dudzie za ten nikczemny uczynek miejscami mandatowymi na liście wyborczej PiSu. Oznacza to, że Prezes pozwolił Panu Dudzie na budowę swojego zaplecza politycznego w Zjednoczonej Prawicy, jeśli tak stanie się naprawdę, to Kaczyński namaścił Dudę na swojego następcę, zdając sobie sprawę, że żaden z pretendentów do schedy po nim nie jest w stanie, poprowadzić dalej tej partii.

Dlaczego Duda tak szybko podpisał ustawę? Odpowiedź jest prosta, zrobił to dlatego, aby igrzyska, które ma ona stworzyć trwały dłużej i szybciej się zaczęły. Pan Prezes, który jest głównym inspiratorem powstania tej ustawy, zdaje sobie już sprawę, że może przegrać wybory, postanowił więc zniszczyć p. Tuska, którego uważa za główną przeszkodę do ponownego zwycięstwa wyborczego. Ponadto nienawiść Kaczyńskiego do lidera PO jest tak wielka, że nie jest w stanie znieść ewentualnego zwycięstwa opozycji. Jeśli ma sam przepaść w wyborach, a jest to równoznaczne z poważnymi konsekwencjami jakie musi ponieść i właściwie końcem jego politycznej kariery, to zapewne uważa, że niech przepadnie i Tusk. Jak iść na dno to razem, Kaczyński nie ścierpi zwycięskiego Tuska i swojej przegranej, jego świat wówczas się zakończy, wszystko legnie w gruzach, to dla niego koszmar.

 Mimo wszystkich problemów z Dudą Kaczyński zrozumiał, że jest on jego jedyną nadzieją. Długie lata selekcji negatywnej w jego partii doprowadziły do tego, że nie ma tam ludzi politycznie zdolnych, otoczony jest miernotami takimi jak Morawiecki, Szydło, Sasin czy politycznie szalonym Ziobrą.

Słuchając wystąpienia p. Dudy, zaraz po podpisaniu ustawy, wyraźnie było widać, że nawet już nie próbuje on udawać głowy państwa, ale wszedł w propagandową narrację Prawa i Sprawiedliwości, był pełen energii i mocno pobudzony, jakby rozpoczynał nowy okres w swoim politycznym życiu. Otworzyła się przed nim nowa polityczna przestrzeń, którą chce wykorzystać bez względu na konsekwencje.

No cóż zobaczymy  już niebawem, czy moja analiza się sprawdzi.

Post scriptum:

Właściwie wszystko to co napisałem powyżej stało się już nieaktualne. Pan Duda dokonał wolty i próbuje zmyć z siebie hańbę, kierując do parlamentu nowelizację ustawy lex Tusk, stając się w ten sposób pośmiewiskiem, człowiekiem żałosnym, bez moralnego i politycznego kręgosłupa, jego autorytet legł w gruzach. Udowodnił również, że jest z niego taki prawnik jak z koziej dupy trąba.

.

Listek figowy i genitalia demokracji: Burdel prawny i jego burdel mama

Listek figowy i genitalia demokracji: Co dalej z PiSem?

Na Uniwersytecie Wrocławskim: Uczta u Platona

Kto zainstalował nam PiS?

W Polsce już chyba nie będzie uczciwych wyborów?

Kościół na drodze do samobójstwa

Inne z sekcji 

ZNÓW BĘDĄ OKALECZAĆ DZIEWCZYNKI

. AVAAZ W Gambii już kilkumiesięcznym dziewczynkom zawiązuje się oczy, przytrzymuje siłą, a następnie usuwa zewnętrzne narządy płciowe. Wkrótce ten horror może znów stać się całkowicie legalny. Tamtejsi politycy chcą znieść zakaz okaleczania żeńskich genitaliów. Kobiety, które doświadczyły tego procederu, walczą o utrzymanie zakazu w mocy, aby uchronić dziewczynki, którym do tej pory udało się […]

Listek figowy i genitalia demokracji: Kubeł zimnej wody

. Grzegorz Wojciechowski . Nie ma co ukrywać, wynik wyborczy uzyskany przez Koalicję 15 Października w wyborach samorządowych jest niewątpliwie mało zadowalający. Wprawdzie w dużych miastach w wyborach na prezydentów, PiS został znokautowany, a wyniki jakie uzyskała ta partia w Warszawie, Gdańsku i Wrocławiu są wręcz żałosne, to jednak na wschodzie Polski wynik Koalicji jest […]