Biblioteka Lewicy

Czy wiek XXI będzie wiekiem Azji i socjalistycznych Chin? (cz.3)

.

Prof. dr hab. Zbigniew Wiktor

.

Problem rewolucji w państwach rozwiniętego kapitalizmu

.

Odrębną kwestią jest możliwość rewolucji socjalistycznej w państwach rozwiniętego kapitalizmu, które przechodzą (lub przeszły)  do stadium postindustrialnego, pociągającego za sobą zmiany w strukturze sił wytwórczych i współczesnego proletariatu i gdzie kapitał sprawuje władztwo w różnych formach za sprawą panowania politycznego, ekonomicznego, militarno-policyjnego i ideologicznego. Aktualnie nie ma w nich sytuacji rewolucyjnej, a liczne bunty i walki strajkowe są szybko i skutecznie pacyfikowane przez aparat represyjno-policyjny. Powstały tu nowe grupy proletariatu usługowego, które nie zawsze solidaryzują się z tradycyjnymi robotnikami  fabrycznymi (blue collar). Klasa robotnicza w tych państwach została zepchnięta do defensywy i korzysta ze względnie wysokiego poziomu życia, osiągniętego po 2. wojnie światowej za sprawą obawy burżuazji przed wybuchem rewolucji i koniecznością dzielenia się przez nią częścią zysków, co przybrało teoretyczny wyraz w doktrynie „państwa dobrobytu” i w dużym stopniu stała się nową arystokracją robotniczą, korzystającą też w części z wyzysku wielomilionowych mas gastarbeiterów a w szczególności proletariatu krajów 3. świata, w których korporacje lokowały  kapitały i na masową skalę wykorzystywały tanią siłę roboczą krajów zależnych, co było typową cechą neokolonializmu. Z metropolii wywieziono liczne tzw. brudne fabryki i gałęzie przemysłowe np. hutnictwo żelaza, wydobycie węgla lub innych kopalin i tradycyjny tzw. przemysł fabryczny.

Widmo nowej rewolucji komunistycznej (o której pisali Marks i Engels) w państwach rozwiniętego kapitalizmu może przekształcić się w nową sytuację rewolucyjna w obliczu i w następstwie narastającego obecnie kryzysu społeczno-gospodarczego, potęgowanego epidemią coronawirus, który coraz bardziej zagraża ich  dotychczasowej względnej stabilności, o czym świadczą wielkie napięcia społecznoekonomiczne, plajty milionów biznesów, rosnące bezrobocie, bezdomność, a także polityczne w USA i państwach Unii Europejskiej, które rządzące koła  wielkiej  burżuazji usiłują powstrzymać przez dalsze ograniczanie  praw socjalnych i politycznych, podziały ideowo-polityczne świata pracy, dywersję ideologiczną w ruchu robotniczym oraz wywoływanie nowych wojen. To ostanie zagrożenie jest szczególnie groźne, narastają przesłanki wybuchu nowego wielkiego konfliktu wojennego.

Szczególnie groźne i szkodliwe dla klasowej jedności proletariatu są teorie i towarzysząca im praktyka  o zanikaniu  proletariatu i klasy robotniczej, umowy śmieciowe, prekariat, praca produkcyjna na fikcyjnych samodzielnych stanowiskach, mit o przerastaniu proletariatu w tzw. „klasę średnią” itd., które w sumie zmierzają do rozbicia solidarności klasowej ludzi pracy i umacnianiu mitu o jedności, współpracy i harmonii bogatych i średnich, a biedaków (głównie bezrobotnych) trzeba otoczyć minimalnymi formami pomocy socjalnej, by nie stanowili zagrożenia epidemicznego (w kategoriach socjalnych i medycznych) dla „zdrowego” kapitalistycznego społeczeństwa., co zakładało aktywną rolę państwa i sprawdziło się w polityce F.D.Roosevelta w USA w latach 30-tych, a  po 2 wojnie światowej w państwach Europy zachodniej. W kategoriach naukowych przybrało to wyraz w teorii i doktrynie  J.M. Keynes’a. Procesom tym towarzyszy wielka koncentracja kapitału już nie tylko w skali państwowej, także ponadnarodowej, co skutkuje m.in. integracją europejską, wspólnotami wolnego handlu, powstawaniem potężnych grup bankowo-kapitałowych. Jednocześnie proces ten przyspieszał powstawanie i dojrzewanie stosunków kapitalistycznych w nowych państwach i kształtowanie się proletariatu przemysłowego, co znakomicie wykorzystali Chińczycy, w mniejszym stopniu Indie, Indonezja i kraje afrykańskie, np. Nigeria.

W metropoliach kapitalistycznych, głównie w Europie, po upadku Związku Radzieckiego i krajów demokracji ludowej  nastąpiło  także poważne osłabienie partii komunistycznych i rewolucyjnego ruchu robotniczego. Niektóre z nich zmieniły orientację, ulegając oportunizmowi, reformizmowi i rewizjonizmowi i stały się nowymi socjaldemokracjami. Na tym tle traciły nie tylko swych dotychczas licznych członków, ale także poparcie grup pośrednich, składających się na znaczną część elektoratu, którego poparcie w wyborach parlamentarnych i lokalnych dawało im możliwość wykorzystania instrumentów działalności parlamentarnej. Pewna część członków a nawet niektórzy przywódcy ulegli wpływom lewacko-drobnomieszczańskim, najczęściej w postaci odradzającego się neotrockizmu i anarchizmu. Następował też proces odradzania się różnych grup rewolucyjno-marksistowskich,  krytycznie oceniających nie tylko w.w. nurty, ale także całą praktykę tzw. realnego socjalizmu. Jednocześnie w odradzających się partiach komunistycznych  trwała dyskusja wewnętrzna i na forach międzynarodowych nad przyczynami upadku ZSRR i KDL-ów w Europie, jakie przyczyny doprowadziły do jego upadku i kto w kategoriach klasowych i osobowych jest za to i w jakim stopniu odpowiedzialny. Generalnie osłabiało to poszczególne partie komunistyczne i międzynarodowy ruch komunistyczny w Europie, a nawet stawiało je na marginesie życia politycznego.

W USA ruch komunistyczny nigdy nie rozwinął się do znaczących rozmiarów i egzystował na obrzeżach życia politycznego kraju. Od Rewolucji Październikowej komunizm  stał się największym nie tylko politycznym wrogiem (co osłabione zostało w czasie 2. wojny światowej), ale także ideowo-doktrynalnym, co wyrażało się w teorii i praktyce ekstremalnego antykomunizmu. W latach 50-tych XX w. komuniści  i ich sympatycy z kręgów kultury byli bezwzględnie prześladowani. Na to nakładał się nieprzezwyciężony rasizm, który odżywa obecnie z większym nasileniem. Związki zawodowe były konsekwentnie zwalczane przez wielki kapitał i poza wielkim kryzysem w latach 30-tych ub.w. nie objęły większą  działalnością i wpływami amerykańskiego proletariatu. Kapitał amerykański, jego władztwo w sferze ekonomicznej, socjalnej, kulturalnej i politycznej umożliwiało jego pełną hegemonię nad światem pracy. Jedną z przyczyn tego stanu  była wielka potęga kapitalizmu amerykańskiego i ugruntowanie jego pozycji po 1. a jeszcze bardziej po 2. wojnie światowej. Nie złamała go, choć bardzo osłabiła w drugiej poł. XX wieku konfrontacja z realnym socjalizmem, w szczególności ze Związkiem Radzieckim. Ostatecznie lata 1989-91 dowodziły, że ta rywalizacja zakończyła się zwycięstwem USA, choć główne przyczyny upadku ZSRR i KDL-ów w Europie miały raczej źródła wewnętrzne niż zewnętrzne.  Przegrana realnego socjalizmu pod koniec XX wieku osłabiła organizacje świata pracy w krajach zachodnich, umocniła władztwo wielkiego kapitału, stała się także jedną z przyczyn przysłowiowego przykręcania śruby przez kapitał, który krok po kroku odbierał światu pracy poprzednio wywalczone prawa socjalne, na które kapitał się godził, by nie dopuścić do nowej rewolucji jak w Rosji czy w KDL-ach.

Jednocześnie gospodarka amerykańska ogarnięta jest wielkim kryzysem, o czym świadczy jej malejący wzrost PKB i udział w światowym dochodzie, rosnące zadłużenie wewnętrzne i zagraniczne i malejący udział dolara w rozliczeniach międzynarodowych. Rozwierają się nożyce między wąską grupą super bogatych miliarderów a masami ludności ubogiej. Większy PKB ma obecnie Unia Europejska, a Chiny w tym zakresie  depczą USA po piętach. Jedynym obszarem, gdzie Stany zdecydowanie górują to zbrojenia i wydatki na obronę, rocznie ponad 730 mld dol., co pozwala im nadal utrzymywać siły zbrojne na poziomie globalnym i za pomocą militariów i wojen utrzymywać  hegemonię. Jest to jednak polityka krótkowzroczna i USA stoją przed jeszcze większym kryzysem, który może zmienić globalny układ sil. Procesy te stopniowo zmieniają świadomość polityczną  świata pracy w USA, o czym świadczy fakt, że w trakcie kampanii wyborczej na prezydenta w 2016 i w 2020 r. jeden z  kandydatów Partii Demokratycznej Berni Sanders ostro krytykował system ekonomiczno-społeczny i polityczny USA i głosił konieczność zmian  systemowych i wprowadzenia socjalizmu. Pozyskał 17 mln wyborców, głównie młodych, co wskazuje na osłabianie dominacji american way of life w szczególności wśród młodzieży. Nie tylko w następstwie epidemii korona wirusa upadają liczne małe i średnie biznesy, rośnie bezrobocie i bezdomność. Dane z ostatnich lat potwierdzają  stagnację i spadek  dochodów ok. 50% pracujących, a jednocześnie pogłębia się przepaść między nimi a wielką oligarchią. Jednocześnie znaczna część amerykańskich bezrobotnych, w szczególności stanów dotkniętych wysoką recesją oddała swe głosy na D.Trumpa – kandydata sił najbardziej reakcyjnych, antykomunistycznych,  rasistowskich i konserwatywnych kręgów amerykańskiego kapitalizmu, zorganizowanych w Partii Republikańskiej, który kreował się jako człowiek „z zewnątrz”, spoza „skorumpowanych elit”, co przyniosło mu znaczne poparcie części bezrobotnych i elektoratu z niższych klas.

Ten trend polityczny w USA został powstrzymany  w czasie ostatniej kampanii prezydenckiej (2020 r.), wybory wygrał Joe Biden, kandydat Demokratów, także partii wielkiego kapitału, ale  bardziej zorientowanej socjalnie ze względu na poparcie biedniejszej części amerykańskiego świata pracy, której Trump odebrał państwowe ubezpieczenia i inne ulgi socjalne, wprowadzone przez B.Obamę. Zwycięstwo Bidena i Demokratów ponad 5-milionową liczbą głosów i znaczną przewagą głosów elektorskich było nie do zaakceptowania przez najbardziej reakcyjne siły skupione wokół prezydenta Trumpa, który wybory i ich wynik określił jako „sfałszowane” i wezwał swych zwolenników do odzyskania „skradzionego zwycięstwa”. Najbardziej prawicowe, rasistowskie, pod flagami konfederatów i USA bojówki wdarły się 6 stycznia 2021 r. w Waszyngtonie do Capitolu – siedziby Kongresu Federalnego (parlamentu)  USA, domagając się unieważnienia wyborów.

Była to w gruncie rzeczy próba politycznego puczu, znana dotychczas z praktyk ruchów faszystowskich lub z życia tzw. republik bananowych i stanowi  historyczną cezurę w amerykańskiej demokracji. Pęka kolejny mit amerykańskiej demokracji, główne ośrodki władzy znajdują się w rękach wąskiej grupy potężnych kapitalistycznych oligarchów. Na marginesie tych wydarzeń trzeba przypomnieć, że w listopadzie 1963 r. w Dallas zamordowany został prezydent USA John Kennedy i do dziś ta sprawa nie została w pełni wyjaśniona. Faktem jednak jest, że jego następcy rozpoczęli kolejną brudną wojnę USA w Wietnamie. USA pod rządami G.W.Busha napadły na Afganistan i Irak łamiąc brutalnie prawo międzynarodowe i obracając w ruiny te państwa, co kosztowało podatników amerykańskich biliony dolarów, ale zyski z tego procederu  wzbogaciły kompleks wojenny USA. Wszystkie te wojny okazały się przegrane dla USA, podkopały zaufanie do rządu USA tak wewnątrz jak i za granicami kraju. Można mnożyć dalsze przykłady. Potwierdzają one, że prawdziwe dźwignie amerykańskiej polityki znajdują się w zaciszach gabinetów wielkich korporacji i są odzwierciedleniem słabnięcia upadającego mocarstwa.

Ostatnie  dramatyczne wydarzenia w waszyngtońskim Capitolu dowodzą, że Stany są  podzielone  zarówno w kręgach wielkiego kapitału, elicie władzy jak i wśród świata pracy. Demokracja amerykańska, tak wychwalana przez zwolenników american way of life, przeżywa wielki kryzys, będący następstwem głębokiego kryzysu gospodarczego tak w skali wewnętrznej  jak i międzynarodowej. Na marginesie tych rozważań warto przypomnieć, że poziom rozwoju sił wytwórczych i osiągniętego bogactwa kraju w USA jest tak wielki, że w pełni możliwe jest zastosowanie równościowego ustroju socjalistycznego, który stworzyłby większe możliwości realizacji potrzeb przez niższe klasy społeczne, jednocześnie zmniejszyłyby się wydatki na zbrojenia i USA mogłyby świadczyć w imię internacjonalizmu proletariackiego większe sumy na pomoc dla głodującego 3. świata, ale jak na razie Stanom Zjednoczonym  nie grozi socjalistyczna rewolucja. Amerykański kapitał dysponuje jeszcze licznymi dźwigniami dla utrzymania swego panowania klasowego wewnątrz kraju jak i dąży do odbudowy swego panowania w świecie.

Walka klasowa w USA  i na świecie rozwija się w nowych formach. Prawdopodobna jest prognoza,  że kapitał amerykański będzie chciał wyjść z kryzysu wywołując nowa wojnę lokalną, a być może większy konflikt, który może ożywić  gospodarkę, jednocześnie zmniejszą się napięcia społeczne. Z drugiej strony kryzys będzie okazją do dalszego ograniczenia praw obywatelskich i  wprowadzenia jeszcze bardziej autorytarnych metod rządzenia. Biorąc pod uwagę rosnące znaczenie Chin jako strategicznego przeciwnika, można przypuszczać, że konflikt może mieć miejsce w Azji, poczynają od Bliskiego Wschodu, Iranu, zablokowanie Zatoki Perskiej (Arabskiej) do niezbędnych dla Chin źródeł ropy naftowej z Bliskiego Wschodu. Bardziej prawdopodobne miejsce jest bliżej Chin, mianowicie rejon Morza Południowo-Chińskiego,Tajwan, KRLD, Cieśnina Malakka między Singapurem a Indonezją Prognozę tą potwierdza historia ostatniego stulecia, kiedy z reguły demokraci wywoływali wojny a  republikanie je wygaszali.

 

Historyczne doświadczenia budownictwa socjalistycznego w radzieckiej Azji i na Kaukazie

 

Dla WKP(b) i Związku Radzieckiego  jednym z kluczowych zadań stało się, jak podnieść poziom życia i jednocześnie zmienić mentalność ideowo-polityczną wielomilionowych  narodów i ludów Azji środkowej, Kaukazu, Syberii  i Dalekiego Wschodu, które stały często na poziomie struktur feudalnych  i półfeudalnych . Krzyżowały się tam różne  wpływy polityczne, kulturowe i religijne. Pretensje do licznych terytoriów zgłaszały mocarstwa kolonialne, wspomagające organizacje i ruchy kontrrewolucyjne i separatystyczne. Po kilku latach udało się młodej władzy radzieckiej kwestie te rozwiązać na początku lat 20-tych XX wieku. W ramach Rosyjskiej Federacyjnej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej ukształtowała się z czasem wspólnota polityczno-ideowa obejmująca Rosjan i liczne narody i ludy Azji centralnej, Syberii i Dalekiego Wschodu, które ukształtowały swe państwa w postaci republik i okręgów (rejonów) autonomicznych a później związkowych. Szczególnie skomplikowana była sytuacja w Azji środkowej  ze względu na różny stopień rozwoju  gospodarczego, politycznego i kulturalnego bytujących tam narodów  i narodowości, np. Kazachów, Turkmenów, Kirgizów, Chorezmu, Chiwy, Buchary, licznych ludów kaukaskich (w tym Narodów Azerbajdżańskiego, Gruzińskiego i Ormiańskiego) i syberyjskich. Podstawową wartością i zasadą była wolność narodów i prawo do swobodnego określenia swego położenia i statusu politycznego. Te zasady obowiązywały także w stosunku do innych republik związkowych, w tym Białoruskiej, Ukraińskiej i Zakaukaskiej, w których sytuacja międzynarodowo-etniczna nie była tak złożona jak w Rosyjskiej Federacji. Państwa te w grudniu 1922 r. utworzyły na zasadzie dobrowolności  i respektowania swych interesów Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich, który przetrwał do grudnia1991 r.

WKP(b), KPZR i polityka Związku Radzieckiego przekreśliły carską praktykę ekspansji kolonialnej  i wyzysku kolonialnych narodów, stworzyły warunki dla równoprawnych i pokojowych stosunków między narodami  i ludami wchodzącymi w skład wieloetnicznego państwa radzieckiego. Podstawową zasadą tych stosunków był internacjonalizm proletariacki i radziecki patriotyzm. W ZSRR praca stała się powszechnym dobrem a jej owoce były udziałem  wszystkich pracujących. Związek Radziecki zabezpieczył też porządek i bezpieczeństwo wewnętrzne i międzynarodowe, co umożliwiło do 1941 r. życie w pokoju. Były to niezbędne warunki dla realizacji przemian ustrojowych.

Wielkim problemem, wobec którego stanęła młoda władza radziecka była dotychczasowa oddziedziczona historycznie nierówność w rozwoju społeczno-gospodarczym w szczególności  między zachodnimi częściami ZSRR  a obszarami Azji centralnej. Struktura gospodarcza republik azjatyckich była zacofana, królowały w niej rolnictwo, pasterstwo, słabo rozwinięty był przemysł. Rezultowało to dominacją ludności wiejskiej, chłopskiej, spętanej więzami  kultury i religii muzułmańskiej.  Kierownictwo radzieckie zdecydowało się na  rozwiązanie tej sprzeczności  poprzez masowe inwestycje kapitałowe, świadczone przez lepiej rozwinięte republiki zachodnie, Rosję, Ukrainę, Białoruś. W ciągu kilkudziesięciu lat  władzy radzieckiej powstały w republikach Azji centralnej  tysiące nowych przedsiębiorstw przemysłowych, infrastruktura komunikacyjna, wodna, wybudowano nowe miasta, szkoły, uniwersytety i inne instytucje kulturalne, które zasadniczo zmieniły  strukturę gospodarczo-społeczną i ludnościową dotychczas zacofanych regionów Związku Radzieckiego. Można więc ten eksperyment historyczny określić jako internacjonalizm proletariacki  w działaniu, przy czym nie zawsze cieszył się on pełnym poparciem ze strony części świata pracy republik „drenowanych” kapitałowo i kadrowo. Polityka ta uległa przyspieszeniu  w okresie 2. wojny światowej , kiedy przymusowo ewakuowano miliony ludzi  i tysiące zakładów pracy a właściwie maszyn i urządzeń z terenów objętych wojną i przeniesiono je do  obszarów wschodnich.

Po upadku Związku Radzieckiego w 1991 r. nastąpił także upadek socjalistycznych  republik związkowych w Azji centralnej i na Kaukazie, które w wyniku kontrrewolucji przekształciły się w najbardziej konserwatywne reżimy  autorytarne, jednocześnie nastąpił upadek  całych gałęzi gospodarczych  ze względu na zerwanie  więzi kooperacyjnych  i finansowych , także odpływu części rosyjskiej kadry naukowej  i inżynieryjno-technicznej, tym nie mniej olbrzymi postęp społeczny mas pracujących tych republik jest historycznym dziedzictwem  socjalizmu  i zapewne będzie on wykorzystany jako ważny argument w toku dalszych walk klasowych i rewolucyjnych w tej części świata. Znaczenie tego eksperymentu historycznego było i jest ważne także dla innych narodów azjatyckich, które weszły na drogę rewolucji i budownictwa socjalistycznego po 2. wojnie światowej, głównie dla Chin, ale także doświadczenie to może być wykorzystane przez liczne ludy i narody w krajach tzw. 3. świata, państw rozwijających się, stanowiących obecnie  przeważającą część ludności naszej planety.

.

Czy wiek XXI będzie wiekiem Azji i socjalistycznych Chin? (Cz.1)

Czy wiek XXI będzie wiekiem Azji i socjalistycznych Chin? (cz.2)

Czy wiek XXI bedzie wiekiem Azji i socjalistycznych Chin? (cz.4)

Czy wiek XXI będzie wiekiem Azji i socjalistycznych Chin? (cz. 5)

Inne z sekcji 

Tadeusz Boy-Żeleński. Nasi okupanci

. Jak niewiele się w Polsce zmieniło przez ostatnie prawie sto lat. Warto przeczytać, jakże wciąż niestety, aktualny felieton Boya. Zachęcamy do lektury. Redakcja . Tadeusz Boy-Żeleński. Nasi okupanci.   Termin użyty w tytule nasunął mi się, kiedy czytałem enuncjację ks. prymasa Hlonda. Istotnie, kiedy się czyta ten list w sprawie nowej ustawy małżeńskiej, przechodzący […]

Socjaliści w Legionach

. Jan Krzesławski ( Jan Cynarski ) . Legiony powstały wskutek zjednoczenia usiłowań dwóch obozów – socjalistycznego i narodowo-niepodległościowego [1] – stworzenia podstaw do sformowania siły wojskowej w celu wywalczenia niepodległości kraju. Usiłowania te były odrębne i wzajemnie od siebie niezależne. Zjednoczenie nastąpiło dopiero w obliczu wojny. Każdy bezstronny obserwator, interesujący się w latach 1911-1914 strzelcami, drużynami, związkami i innymi organizacjami […]