Artykuły

Chwila liryki. Odsłona dwudziesta ósma: Anna Piwkowska

.

Jan Chudy

.

Ugruntowało się wielowiekowo (i to w bardzo różnorodnych kręgach kulturowych) przekonanie iż z podstawowej roli biologicznej i społecznej kobiety wprost wynika przesłanie o macierzyństwie jako fundamentalnym powołaniu kobiety . Bardzo wiele biologicznych determinant wpływa na emocjonalne więzy matki z dzieckiem . Erich Fromm twierdził , że matka rodząc dziecko daje go światu jako cząstkę siebie . Ten biologiczny węzeł wytwarza więź psychiczną pomiędzy matką i dzieckiem stanowiącą podstawę miłości macierzyńskiej . Według Ericha Fromma matka jest pokarmem , miłością , ciepłem , ziemią . Być kochaną przez nią to tyle , co być żywym , zakorzenionym , mieć ojczyznę i dom . Miłość macierzyńska jeśli ma być pełna musi zawierać dwa zasadnicze elementy – odpowiedzialność i troskę o dziecko oraz budzenie miłości życia . Na ich niejako biblijne symbole wybrał mleko i miód . Zdaniem Fromma większość matek potrafi oferować wyłącznie „mleko” , zaś bardzo niewiele „miód” . Z faktu bezwarunkowości miłości macierzyńskiej wynika jednak i jej ograniczenie . Na miłość matki „ nie tylko nie trzeba zasługiwać – ale także – nie można jej zdobyć , wywoływać ani nią kierować

Niemniej możemy za Jarosławem Iwaszkiewiczem uznać , że w naszej samotności na świecie jedyną ulgą jest kontakt z matką – jest to symbol naszej esencji istnienia . Po jej śmierci zostajemy samotni na zawsze . Ta samotność nazywa się dojrzałością …

Urodzona w 1963 roku Anna Piwkowska jest poetką ( autorką kilkunastu zbiorów ) , eseistką ( książki o Annie Achmatowej i Marynie Cwietajewej ) i prozatorką . Tłumaczona na wiele języków ( m.in. angielski , włoski , rosyjski , niemiecki , hiszpański , kataloński , słoweński , hebrajski ) . Laureatka wielu prestiżowych nagród literackich .

Najważniejsza w jej twórczości wydaje się miłość , wydobywa z ludzkich relacji tak wspólnotę jak i samotność ….

wiersz sygnowano datą : 2 kwietnia 2008 r. pochodzi z wydanego w 2009 r. przez Znak tomu pt. : Farbiarka

Anna Piwkowska

Dopóki żyją nasze matki

.

Dopóki żyją nasze matki , ciągle jesteśmy dziewczynkami .

ż z tego , że wielu mężczyzn odeszło

a nasze córki podorastały ?

ż z tego , że przekwitły niebieskie hiacynty ,

skoro hortensja stoi w oszałamiającej bieli ,

a kobiety na skwerze sprzedają żółte tulipany ?

Dopóki żyją nasze matki , żyją także nasze dziecięce marzenia .

Wsiadamy na brzęczące jak ważki rowery :

czerwone , niebieskie , pomarańczowe ,

a czas rozpięty na srebrnych szprychach

niby mija kolejne ulice , ale sam siebie nie mija .

Więc jedziemy do parku popatrzeć na seledynowe drzewa ,

karmimy kaczki , kupujemy karnet na pływalnię ,

śnimy o morzu i o bezkresnych plażach ,

wysokich górach , aby wejść na nie i tam ,

w niewyobrażalnej ciszy , rozmawiać z Duchem Świata .

Możemy robić to wszystko , dopóki żyją nasze matki .

Nieważne , że ciężko im wejść po schodach ,

łzawią im oczy i zawstydzone oddają nam

nieprzeczytane książki . To wszystko nas nie dotyczy .

Kupujemy im okulary , bawimy się barwą oprawek

i kształtem szkieł . Wozimy je do lekarza i czujemy strach

i urazę , że lekarstwa przestają pomagać .

Dlaczego je boli , dlaczego tak bardzo siebie bolą ,

swoją starość , swoją niesprawność , swój lęk ?

Usypiamy spokojne i budzimy się ufne

dopóki żyją nasze matki .

.

Chwila liryki. Odsłona dwudziesta pierwsza – Tadeusz Różewicz

Chwila liryki. Odsłona osiemnasta – Anna Świrczyńska

Chwila liryki. Odsłona jedenasta – Wojciech Młynarski

Chwila Liryki. Odsłona druga. Octavio Paz

Inne z sekcji 

Odszedł tow. Bogusław Gorski (1935-2023)

. Towarzysze, Towarzyszki, z przykrością zawiadamiam, że dziś w nocy odszedł Honorowy Przewodniczący Polskiej Partii Socjalistycznej, Towarzysz Bogusław Gorski. Był wieloletnim przewodniczącym Rady Naczelnej PPS, wiernym Towarzyszem i dobrym Przyjacielem. Bogusław Gorski urodził się 15 maja 1935 roku w Wilnie. Pracował jako dyrektor Studium Wychowania Fizycznego i Sportu Politechniki Warszawskiej. Prowadził aktywną działalność w sporcie […]

Jesienne róże w Sangerhausen

  Wojciech W. Zaborowski . Przewodniki nie poświęcają temu miastu zbyt wiele miejsca. Podobnych jest przecież w Niemczech wiele. A jednak do Sangerhausen przybywa każdego roku 100 000 zwiedzających! Prawdę mówiąc, nie tyle do miasta, co do położonego na obrzeżach grodu parku. Różany park liczy już sobie 113 lat i na trzynastu hektarach prezentuje 80 000 sztuk […]